Dostałam także nową obrożę, choć na tamtej skórzanej zostały jeszcze dwie dziurki do osiągnięcia maksymalnej szerokości obwodu, to Krzysiek kupił taką zwykłą, parcianą, czerwoną obrożę z motywem psich łapek, ale niestety moja szyja nadal jest za chuda i trzeba było dorobić dwie dziurki, aby dało się zmniejszyć jej obwód.
Mój Pan kupił mi jeszcze zabawkę typu KONG, ale nie jest to oryginał, do której wsypuję się karmę i muszę jakoś sobie ją wyciągnąć, aby móc zjeść granulki karmy, ale będzie zabawa :)
Rzeczy kupione na "psich zakupach" ;) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz